Kredyt na zakup nieruchomości zwany kredytem hipotecznym, z
racji dużej kwoty oraz długiego okresu spłat, to najważniejsze zobowiązanie
osób fizycznych.
Na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę by nie kupić „kota w worku”.
Na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę by nie kupić „kota w worku”.
Oprócz długiego okresy spłat oraz wielkości zobowiązania
kredyt hipoteczny charakteryzuje się dużym stopniem skomplikowalności. Nie jest
łatwo wybrać najkorzystniejszą dla siebie ofertę. Podkreślam, ofertę dla siebie
nie dla banku czy firmy ubezpieczeniowej.
Jako osoby fizyczne, rodziny prowadzimy takie małe przedsiębiorstwo i powinniśmy przy wszelkich wyborach kierować się realizmem, rachunkiem ekonomicznym i tzw. zdrowym rozsądkiem. Wybory powinny być optymalne i niegodzące w nasze interesy.
Kredyt hipoteczny nie jest celem samym w sobie, służy jedynie do osiągnięcia celu nadrzędnego – zakupu nieruchomości.
Jako osoby fizyczne, rodziny prowadzimy takie małe przedsiębiorstwo i powinniśmy przy wszelkich wyborach kierować się realizmem, rachunkiem ekonomicznym i tzw. zdrowym rozsądkiem. Wybory powinny być optymalne i niegodzące w nasze interesy.
Kredyt hipoteczny nie jest celem samym w sobie, służy jedynie do osiągnięcia celu nadrzędnego – zakupu nieruchomości.
Najważniejszym w kredycie hipotecznym jest to … by go
dostać. Od czasu kryzysu finansowego o kredyt na zakup nieruchomości nie jest
łatwo. Wszelkie twierdzenia, że ja na pewno otrzymam kredyt można między bajki
włożyć. To bank, na podstawie dokumentacji, zdecyduje czy kredyt da czy nie.
Część z nas zbyt optymistycznie patrzy na uzyskanie kredytu. Zawsze powinniśmy
mieć plan awaryjny na wypadek nieotrzymania kredytu w banku przez siebie
wybranym.
Jeżeli już mamy duże prawdopodobieństwo otrzymania kredytu
hipotecznego wówczas czas na przyjrzenie się jego kosztom. Przy długoletnim
kredycie bardzo istotne będzie oprocentowanie. Co ciekawe, a zarazem irytujące
w Polsce 98% kredytów oparte jest na tzw. zmiennej stopie procentowej. Oznacza
to, że nasza rata będzie się zmieniała i to wielokrotnie. Nie ma pewności czy
będzie malała, czy będzie rosła. Nie wiemy też jakie będzie tempo zmian. Jeżeli
nasza rata wynosi dziś 1 000 tys. zł, bank na pytanie ile rata wyniesie np. za
trzy lata z pewnością odpowie: „to zależy” może wynieść 800 zł, a może 1 300
zł. Nie ma gwarancji. Z punktu widzenia klienta, moim zdaniem jest to sytuacja
anormalna. Bank jako instytucja dużą część ryzyka prowadzenia działalności
przenosi na klienta. Mówi „jak będzie źle na rynku to będziesz płacił wyższą
ratę, jak będzie dobrze na rynku to zapłacisz mniej”.
Warto sprawdzić dokładnie jakie koszty będziemy musieli ponosić miesięcznie w czasie spłaty kredytu. Tu wielkie znaczenie mają szczególnie ubezpieczenia. Zawsze powinniśmy sprawdzać czy kupujemy polisę czy zabezpieczenie – należy sprawdzić zakres ubezpieczeń i wyłączenia. Najpopularniejszymi ubezpieczeniami są te na życie. Inne chętnie sprzedawane przez banki to ubezpieczenie na wypadek pobytu w szpitalu, poważnego zachorowania czy ryzyka utraty pracy. Zawsze pytaj bank za co płacisz. Co do bankowych ubezpieczeń, to od listopada 2014 nastąpiła poważna rewolucja.
Jeżeli zaciągamy kredyt na krótki okres spłaty lub chcemy go wcześniej spłacić to inny rodzaj kosztów jest dla nas istotny.
Oprocentowanie schodzi na plan dalszy, najistotniejsze – to koszty związane z przyznaniem i uruchomieniem kredytu oraz opłaty za wcześniejszą spłatę.
I ostatnia rzecz na która powinniśmy zwrócić uwagę –
bezpieczeństwo. Kredyt hipoteczny zaciągamy na wiele lat, nie wiemy co nas
spotka w przyszłości. Dziś jesteśmy zdrowi, ale nie mamy gwarancji zdrowia i
życia. Warto zastanowić się, kto spłaci za nas kredyt jak nas zabraknie. Jeżeli
mamy rodzinę, dzieci, to co się z nimi stanie gdy zabraknie osoby z głównymi
dochodami. Poradzą sobie za spłatą, czy też bank zlicytuje nieruchomość.
Zaciągajmy zobowiązania rozsądnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz