czwartek, 19 października 2017

MdM po zmianach, czy to się opłaca?



Od września 2015 roku obowiązuje znowelizowana ustawa o pomocy dla ludzi młodych w nabywaniu pierwszego mieszkania, potocznie zwany MdM. Czy zmiany poszły we właściwym kierunku i czy ten program jest korzystny dla klientów rozmawiamy z Krzysztofem Rzymskim.

Na czym polega program?
 
Najogólniej można stwierdzić, że program polega na tym, że budżet państwa dopłaca kupującym mieszkania i domy pewną kwotę pieniędzy.
Kto organizuje dopłaty?
Za program odpowiedzialna jest trójca: Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju (MIR) oraz banki.
Kto może otrzymać dopłatę?
O dopłatę mogą się ubiegać małżeństwa oraz osoby stanu wolnego tzw. single. Dopłaty przysługują na nabycie pierwszego mieszkania w życiu i dotyczą osób które nie maja więcej niż 35 lat.

Jednak po nowelizacji można nabyć kolejne mieszkanie i włączono do programu osoby przekraczające 35 rok życia.

Rzeczywiście nowela ustawy wprowadza wyjątki. Ten wyjątek przysługuje małżeństwom lub osobom samotnie wychowującym co najmniej trójkę dzieci. Ci rodzice mogą mieć więcej niż 35 lat. Tacy klienci mogli w przeszłości być już właścicielami mieszkania. Jest to zrozumienie realnych sytuacji, zwykle ci, którzy mają 3 dzieci już gdzieś mieszkali i teraz mają potrzebę zwiększenia wielkości mieszkania.

Jakie mieszkanie można nabywać w programie MdM?

Istnieją dwa ograniczenia; jedno dotyczy metrażu, drugie dotyczy maksymalnej ceny za metr kwadratowy. Mieszkanie nie może być większe niż 75 m2 (dla osób z 3 dzieci jest to 85m2). Cena za metr kwadratowy nie może przekraczać współczynnika określanego przez Wojewodę skorygowana przez określony współczynnik.

Co oznacza „skorygowana przez określony współczynnik”?

Dla transparentności  maksymalna cena za m2 dla Olsztyna na rynku pierwotnym wynosi  5379,55 zł, a dla rynku wtórnego 4 401,45 zł. 

Ile wynoszą dopłaty?

Osoby bezdzietne mogą otrzymać 10% wartości odtworzeniowej, osoby z jednym dzieckiem 15%, z dwójką dzieci 20, a z trójką nawet 30%!

A tak w przeliczeniu na liczby?

Singiel w Olsztynie kupując mieszkanie 50 m2 otrzyma ok. 24 tys. zł, osoby z jednym dzieckiem ok. 36 tys. zł, osoby z dwójką dzieci bisko 49 tys. zł, osoby z trójką dzieci ok. 73 tys. zł. Na największą dopłatę mogą liczyć osoby z trójką dzieci kupujące nieruchomość o metrażu powyżej 65 m2 – dopłata wyniesie wówczas aż 95 tys. zł.
By dostać dopłaty trzeba zaciągnąć kredyt hipoteczny, więc czy to się opłaca?

Rzeczywiście, konieczne jest zaciągnięcie kredytu na minimum 15 lat oraz na minimum 50% ceny lokalu.
Czy to się opłaca  - klienci stwierdzili, że tak.  Liczba złożonych wniosków o kredyt z dopłatą we wrześniu
była o 130% wyższa niż w miesiącach poprzednich. Po nowelizacji, a szczególnie wprowadzeniu do programu
rynku wtórnego lawinowo przyrosły wnioski o dopłatę. Pieniądze leżą na ulicy, kto je pierwszy podniesie ten
 zwycięży.

Jakie są wady programu MdM?

Tak gdzie są „darmowe pieniądze zawsze są ograniczenia. Biorąc dopłatę do zakupu nieruchomości wiążemy
się z nią na okres pierwszych pięciu lat. Niby mamy własne mieszkanie ale nie można nim w pełni dysponować.
 Dopłatę można stracić co oznacza konieczność jej zwrotu.

W jakich przypadkach jest konieczność zwrotu dopłat?

Jeśli klient dokona sprzedaży mieszkania, spłaci lub nadpłaci kredyt, jeśli stanie się właścicielem innej
nieruchomości. Mieszkania nie wolno wynajmować ani zmieniać jego przeznaczenia np. nie można prowadzić
w niej działalności gospodarczej.  Ważne zwrot dopłaty jest proporcjonalny do tego w jakim czasie powyższe
zdarzenie ma miejsce. Jeśli np. w czwartym roku to zwrócić należy 40% dopłat.

Wywiad ukazał się w Życiu Olsztyna.


poniedziałek, 25 września 2017

Aktualna sytuacja na olsztyńskim rynku nieruchomości



Panie Krzysztofie spotykamy już się na czwartej edycji targów. Jak zmienił się olsztyński rynek nieruchomości przez ten rok?


Jednym słowem bardzo poważnie. Z okresu pewnego uśpienia przechodzimy w okres dynamicznego rozwoju. Liczba sprzedanych nieruchomości wzrosła o kilkadziesiąt procent. Szczególnie na rynku pierwotnym.


Jeśli wzrosło zainteresowanie mieszkaniami to pewnie i ceny poszybowały.


Właśnie nie, ceny nie poszybowały. I tu rzeczywistość mija się z prawami ekonomii, gdzie podstawowa zasada mówi: wzrasta popyt rosną ceny. Na przestrzeni ostatniego roku ceny w Olsztynie i okolicach wzrosły o ok. 3%. Średnia cena transakcyjna za metr kwadratowy wynosi dziś 4,5 tys. zł. Jednak godne zauważenia jest to, że ceny ruszyły w górę. I przez pewien czas ta tendencja się utrzyma. Jak długo, tego nie wiadomo ale jutro będzie drożej niż dziś.


W jakim stanie jest rynek deweloperski w Olsztynie?


Rynek nowych mieszkań jest rozgrzany do czerwoności. Jeszcze nigdy w historii nie było w Olsztynie tylu inwestycji i tylu deweloperów. To wpisuje się w ogólnopolski trend na rynku pierwotnym: deweloperzy biją kolejne rekordy we wszystkich kategoriach: ilość uzyskanych pozwoleń na budowę, ilość rozpoczętych budów czy ilość oddanych nowych mieszkań.


Ile mieszkań oddaje się do użytkowania rocznie w Olsztynie?


Jak podaje Urząd Statystyczny w 2016 roku oddano w Olsztynie blisko 550 mieszkań, a w powiecie olsztyńskim blisko 850.


Na pewno w powiecie oddano więcej mieszkań niż w Olsztynie?


Niestety tak, to wielka zmiana bo jeszcze kilka lat temu to w Olsztynie budowano więcej mieszkań niż w okolicach. Mówię niestety ponieważ żyjemy wczasach suburbanizacji tzn. rozlewania się miast. Ludzie zamiast gromadzić się centrach miast (tak jak od wieków) osadzają się na ich peryferiach.


Takie decyzje powinny należeć do klientów, którzy decydują się na lokum pod miastem.


I tak i nie. Analizując wnikliwie lokalizacje mieszkań na granicy miasta i powiatów należy stwierdzić, że budynki powstają bez podstawowej bazy infrastrukturalnej typu: szkoły, służba zdrowia czy drogi. Niesie to olbrzymie konsekwencje również dla obecnych mieszkańców tych terenów.


Proszę podać jakiś przykład kłopotów mieszkańców.


Najbardziej pokazującą swoje słabe strony suburbanizacji jest ul. Bartąska na południu Olsztyna. Jeszcze kilkanaście lat temu to była droga podrzędna, powiatowa z 5 wlotami z uliczek, które zamieszkiwało kilkadziesiąt osób. Dziś przy tej ulicy mieszka kilkanaście tysięcy osób, starszych, młodych, młodzieży i dzieci. Wlotów do ulicy jest już 17, a szykują się kolejne – powstanie tam nowe osiedle z kilkunastoma blokami. Chodnik – jakieś 70 cm, a tam baby boom, wiele matek (i ojców) z wózkami i jeszcze więcej rowerzystów. O ruchu samochodów już nie wspomnę. Nie tak powinien wyglądać zrównoważony rozwój miast i gmin.


Co napędza rozwój nowego budownictwa?


Śmiało można wymienić kilka przyczyn: po pierwsze tani kredyt hipoteczny, po drugie podwyżki płac i po trzecie spadek bezrobocia i związany z tym optymizm – będzie tylko lepiej. Po czwarte – w czasach bardzo niskich stóp procentowych Polacy wyciągają olbrzymie pieniądze z banku i kupują nieruchomości za gotówkę mając nadzieję, że na tym rynku osiągną wyższą stopę zwrotu. U deweloperów zakupy za gotówkę przekraczają 50%. Wpływ dopłat z MdM na rynek jest zbytnio przesadzony to tylko kroplówka podłączana od czasu do czasu.


Jakie są perspektywy do rozwoju rynku nieruchomości? Czy grozi nam bańka, załamanie?


W chwili obecnej na horyzoncie nie widać żadnych symptomów by rynek się załamał. Podobieństwa do boomu z lat 2006-2009 są iluzoryczne. Elementem istotnym może być podwyżka stóp procentowych co nas niechybnie czeka. Wówczas zmienią się dwie rzeczy na rynku. Zdrożeją kredyty hipoteczne oraz klienci na powrót będą lokowali swoje oszczędności w banku, ograniczając tym zakupy gotówkowe. Ceny nieruchomości nadal powinny iść ku górze m. in. z powodu pojawienia się inflacji.


Jaka jest aktualna sytuacja na rynku kredytów hipotecznych?


Przez wiele ostatnich lat na tym rynku panował zastój. Jednak od kilku miesięcy banki notują wzrosty. Np. wg. BIK liczba zapytań o kredyt hipoteczny wzrosła w lipcu o 25% rok do roku. Czy to stała tendencja – trudno jednoznacznie oceniać. Pomimo najniższych w historii Polski stóp procentowych nadal nasze kredyty są najdroższe w strefie Euro. W Polsce kredyt hipoteczny średnio kosztuje 4,5 %. Średnia dla strefy EURO to 1,85%, a np.  w Finlandii to raptem 1,04%. Mnie martwi coś innego. Banki od kilku lat zwiększają swoją marżę kredytową (marża to stały dochód banku). I tak jeszcze w 2014 roku wynosiła ona 1,65%, dziś już 2,1%.


Czy banki chętnie udzielają kredytów hipotecznych?


Niekoniecznie. Głównym problemem jest niepewność dotycząca ustawowego rozwiązania problemu kredytów w CHF. Kolejnym – ciągłe zwiększanie wymogów dot. banków, wspomnę o największym czyli wprowadzonym podatku bankowym. Dwa miesiące temu wprowadzono ustawę „o hipotekach”. Dość powiedzieć, że na przestrzenie ostatniego roku 3 banki wycofały się z rynku finansowania nieruchomości.


Proszę powiedzieć jakie są główne założenia ustawy o „kredycie hipotecznym oraz nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami” wprowadzonej w lipcu 2017 roku.


Ogólne założenie jest takie by wzmocnić pozycję klienta na rynku nieruchomości. Zmiany dotykają klientów, banki, doradców kredytowych oraz deweloperów i biura nieruchomości. Obecnie trwają implementacje ustawy do warunków rynkowych. Wymaga to wielkiego zaangażowania i cierpliwości ze strony, klientów, banków czy deweloperów.


Panie Krzysztofie, w dużym skrócie co się zmieni?


Jak w skrócie to w skrócie: 5 razy 14, 2 razy 3, 1 raz 6 i 1 raz 21.

Proszę jednak o rozwinięcie tych cyfr.


21 –bank ma 21 dni na wydanie decyzji kredytowej, 14 dni to czas na: utrzymanie warunków oferty, na ważność decyzji kredytowej, wypowiedzenia umowy kredytowej przez klienta, na wypowiedzenie umowy kredytu przez bank i na odwołanie się od tej decyzji. 6 miesięcy będzie miał klienta na swobodną sprzedaż nieruchomości na wolnym rynku, a bank będzie zobowiązany do zniesienia zabezpieczenia w postaci hipoteki. Tylko przez 3 pierwsze lata bank będzie mógł pobierać opłatę za wcześniejszą spłatę kredytu (nie dotyczy kredytów ze stała stopą procentową). Maksymalną opłata za wcześniejszą spłatę będzie 3% aktualnej wartości kredytu (kapitału do spłaty). Dobrze, że ustawa wprowadza twarde terminy, jednak to kolejna dawka dokumentów do zapoznania się i podpisania przez klienta… 


A co z Niezależnymi Doradcami Kredytowymi?


Ustawa wyrzuca zawód doradcy z rynku. Teraz będą pośrednicy i agenci. Nieprzypadkowi, z odpowiednim wykształceniem, podlegającym zgłoszeniu i nadzorowi  KNF. Życie pokazało, że wielu z dotychczasowych doradców nie wypełnia wymogu … wykształcenia!!! Nie, to nie żart. Nareszcie preferowane będą osoby z wyższym wykształceniem magisterskim: prawniczym i ekonomicznym. I co bardzo istotne dla polskiego rynku – będą drakońskie kary za brak licencji: 50 tys. zł. i ew. 2 letnia kara pozbawienia wolności.

Panie Krzysztofie to kupować czy nie kupować? A może wynajmować?

To jest bardzo dobre pytanie. Jesteśmy w odpowiednim miejscu by o tym rozmawiać. Wystawcy na tych Targach to kompetentni eksperci w swoich dziedzinach. Warto odwiedzić wiele stoisk, przeprowadzić kilkadziesiąt rozmów i samemu na spokojnie w domu podjąć decyzję. Rzadko się zdarza by w jednym miejscu i w jednym czasie móc uzyskać wyczerpujące na nurtujące klientów pytania.


Dziękuję za rozmowę.

Wywiad ukazał się w przewodniku na wrześniowych Olsztyńskich Targach Nieruchomości.

środa, 12 lipca 2017

Czy to koniec reklam kredytów hipotecznych w TV?


W lipcu 2017 wchodzi w życie ustawa o hipotekach, która m.in. precyzuje zasady umieszczania reklam przez banki i pośredników kredytu hipotecznego .

W Art. 7.1 punkt 3 czytamy „ zapewnić, aby czcionka oraz czas, w jakim są wyświetlane wszelkie informacje o charakterze reklamowym i marketingowym, umożliwiały odczytanie tych informacji przez konsumenta”
Art. ten podaje również szereg innych koniecznych informacji dotyczących zamieszczania reklam. 

Wg. moich obliczeń dotychczas reklamy kredytów hipotecznych były wyświetlane 10-25 sekund.
Wnioski: Wg. nowych reguł powinno to być ok. 5 minut.
Dobrze, że minie czas tzw. małego druczku, natomiast należy zastanowić się kto obejrzy / przeczyta reklamę trwającą kilka minut?

Jeszcze ciekawszy jest zapis art. 8, punkt 2. przy określaniu reprezentatywnego przykładu należy określić warunki umowy o kredyt hipoteczny, na których kredytodawca spodziewa się zawrzeć co najmniej dwie trzecie umów o kredyt hipoteczny przy jednoczesnym uwzględnieniu w tych umowach średniego okresu kredytowania, całkowitej kwoty kredytu hipotecznego i częstotliwości występowania na rynku umów o kredyt hipoteczny”.


Wniosek: by wypełnić powyższe zasady banki zapewne będą miały skłonność do składania klientom swoich propozycji nieco odmiennych od wnioskowanych. Np. klient chciałby kredyt na okres 30 lat, ale bank w decyzji kredytowej zaproponuje 26 lat bo … tak zapisał w reklamie.

czwartek, 8 czerwca 2017

To koniec Niezależnych Doradców Kredytowych.

Ustawa o kredycie hipotecznym oraz nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami likwiduje takowe nazewnictwo (część zapisów ustawy wchodzi w życie 22 lipca br.).

Teraz realizować kredyty hipoteczne będzie można u Pośredników Kredytu Hipotecznego lub  Powiązanych Pośredników Kredytu Hipotecznego albo Personelu Pośrednika Kredytowego lub Personelu Powiązanego Pośrednika Kredytowego ew. u Agenta.

Prawdopodobnie nie będzie nikogo kto będzie mógł nazywać się Pośrednikiem Kredytu Hipotecznego. Będą funkcjonować Powiązani Pośrednicy Kredytu Hipotecznego lub Personel Powiązanego Pośrednika Kredytowego i Agencji.

By zasłużyć na miano Pośrednika (bez słowa Powiązany) należy posiadać w ofercie min. połowę liczby banków funkcjonujących na rynku kredytów w Polsce. Tych podmiotów jest ponad 600 !!! (banki komercyjne, oddziały banków komercyjnych, SKOK oraz Banki Spółdzielcze.

Z nazewnictwem zamysł był słuszny – klient miał wiedzieć czy trafia do Niezależnego Doradcy czy Powiązanego z jakąś instytucja finansową (np. z Bankiem, firmą ubezpieczeniową, funduszem). Niestety wykonanie dramatyczne, jak zawsze.


Niebawem już nie spotkasz Niezależnych Doradców Kredytowych.

czwartek, 1 czerwca 2017

Tu powstaną powstaną Mieszkania +


Oto aktualne ( na dzień 30 maja 2017 roku) lokalizacje dla M+ gdzie BGK Nieruchomości podpisała Listy Intencyjne dotyczące budowy mieszkań w ramach programu. 

Samo podpisanie Listu nie jest równoznaczne z rozpoczęciem budowy. 

Obecnie prowadzone są budowy w dwóch lokalizacjach: Jarocin oraz Biała Podlaska.

Augustów
Biała Podlaska
Bielawa
Chorzów
Chrzanów
Ciechanów
Dębica
Elbląg
Gdynia
Gliwice
Głogów
Gorzów Wielkopolski
Grajewo
Inowrocław
Jarocin
Jawor
Józefów
Kalisz
Katowice
Kielce
Kobyłka
Koluszki
Konin
Kraków
Łomża
Łowicz
Łódź
Mysłowice
Nowa Dęba
Nysa
Oława
Opole
Pelplin
Piekary Śląskie
Poznań
Przemyśl
Radom
Rzeszów
Sandomierz
Skawina
Słubice
Słupsk
Sochaczew
Sopot
Stalowa Wola
Stargard
Starogard Gdański
Stepnica
Suwałki
Szczecin
Świdnica
Świdnik
Świdwin
Świnoujście
Tomaszów Mazowiecki
Toruń
Trzebinia
Turek
Tychy
Wałbrzych
Węgrów
Wieliczka
Wieluń
Wrocław
Września
Zabrze
Zamość
Zamość
Zduńska Wola
Zielona Góra
Żory


wtorek, 30 maja 2017

Czy uwłaszczenie wpędzi deweloperów w kłopoty?


Jeśli projekt ustawy o użytkowaniu wieczystym wejdzie w obecnej treści to część deweloperów nie będzie mogła się wywiązać z podpisanych z klientami umów deweloperskich. 


Sęk w tym, że jeśli w momencie wejścia w życie ustawy część lokali w inwestycji została wyodrębniona to kolejni klienci będą musieli czekać na zgodę /  zaświadczenie z urzędu do 4 miesięcy. I dopiero wówczas będzie można podpisać akt notarialny sprzedaży / zakupu nieruchomości.

To może spowodować zwiększenie kosztów po stronie klientów.

Ci co kupili za pomocą kredytu hipotecznego będą dalej płacili podwyższone raty z tytułu tzw. ubezpieczenie pomostowego. Część z nich nie wywiąże się z zapisów umowy kredytu.

Klienci inwestycyjni stracą ponieważ z opóźnieniem wprowadzą mieszkania do najmu.


Klienci gotówkowi – też będą musieli się gdzieś przez kilka miesięcy podziać. Najwięcej mogą stracić deweloperzy – zgodnie z zapisami umowy deweloperskiej.

piątek, 28 kwietnia 2017

Co z tym wkładem własnym?


Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła w 2013 roku tzw. Rekomendację S. Zamiarem było poprawienie bezpieczeństwa na rynku kredytów hipotecznych.  Reguluje ona m.in. poziom minimalnego wkładu własnego, którym powinien dysponować klient w momencie zaciągania kredytu hipotecznego. 
I tak w 2014 roku minimalny wkład własny to 5%, w 2015 – 10%, w 2016 – 15%, a od 2017 minimalny wkład własny to 20% wartości nieruchomości. Jest jeden wyjątek, część brakującego wkładu własnego można ubezpieczyć lub przedstawić inne dodatkowe zabezpieczenie.

Trudno się połapać w tym bałaganie … bo racje mają Ci, którzy twierdzą, że obecnie należy dysponować minimalnym wkładem własnym w wysokości:

1.       20%
2.       10%
3.       0%

Nasuwa się pytanie: w jakim celu wprowadzono wymóg posiadania wkładu własnego jeśli można stosować wyjątki. Czy wkład własny miał wpłynąć na bezpieczeństwo rynku hipotek? – to dlaczego powszechnie można uzyskać kredyt hipoteczny z wkładem własnym niższym niż 20%.

Najbardziej rozbawia mnie jednak teza, że jeśli klient nie potrafi zgromadzić środków własnych to nie jest godzien otrzymania kredytu hipotecznego, ponieważ nie będzie go spłacał. Coś w tym jest … ale... należy być konsekwentnym. Dopłaty z programu MdM mogą stanowić wkład własny klienta. Jednak w tym przypadku bardzo często mamy do czynienia z sytuacją gdzie klient nie angażuje ani jednej złotówki – czyli jest to klient, który nie potrafi oszczędzać, a kredyt hipoteczny może otrzymać. Nieprawdaż, że to pachnie hipokryzją?

W większości banków otrzymamy kredyt z 10% udziałem własnym co ciekawe nie zawsze jest on droższy od kredytu z 20% udziałem własnym. A przecież teoretycznie powinien ponieważ należy go dodatkowo ubezpieczyć lub przedstawić dodatkowe zabezpieczenie.

Artykuł autorstwo Krzysztof Rzymskiego ukazał się na stronie www.rynek-deweloperski.pl


poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Ustawa deweloperska - cele

Niebawem obchodzić będziemy piątą rocznicę wejścia w życie Ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego – zwana potocznie ustawą deweloperską. Celem ustawy było wzmocnienie i ochrona pozycji klienta w momencie zawierania umowy z deweloperem. Przed wejście w życie ustawy (tj. przed 29 kwietnia 2012 roku) klienci zwykle zawierali z deweloperem tzw. umowy nienazwane. Były to na przykład umowy przedwstępne dotyczące zobowiązania dewelopera do zawarcia umowy przeniesienia własności. Z racji tzw. oszczędności zwykle nie były zawierane w formie aktu notarialnego. Przez to klienci byli słabiej chronieni w przypadku np. upadku dewelopera i nie mogli skutecznie dochodzić wykonania umowy.
Ustawa reguluje kilka spraw:
  • Ochronę środków klienta w przypadku upadku dewelopera
  • Obowiązki informacyjne dot. nieruchomości
  • Obowiązki dewelopera w zakresie przekazania lokalu i ew. roszczeniami.
Należy pamiętać, że ustawa nie dotyczy:
  • Sprzedaży nieruchomości po decyzji o pozwoleniu na użytkowanie
  • Sprzedaży lokali po wyodrębnieniu własności w wpisaniu tego prawa do księgi wieczystej
  • Sprzedaży lokali użytkowych np. garaży
  • Kupna lokalu przez osobę nie będącą osobą fizyczną

Artykuł autorstwa Krzysztof Rzymskiego pojawił się na na stronie www.rynek-deweloperski.pl

czwartek, 26 stycznia 2017

Indywidualne Konta Mieszkaniowe

Znamy już kilka szczegółów dot. Indywidualnych  Kont Mieszkaniowych (IKM). Obecnie trwają ustalenia, uzgodnienia i konsultacje. Przewiduje się, że w połowie roku projekt trafi do Sejmu. Same IKM powinny ruszyć w 2018 roku.

IKM to jeden z trzech filarów programu Mieszkanie Plus. Pozostałe dwa to: tanie budownictwo na wynajem oraz społeczne budownictwo czynszowe (dla mało zarabiających).
1.       Budżet ma przeznaczyć na IKM:

Ø  2019 roku 200 mln zł.,
Ø  2020 roku 400 mln zł.,
Ø  2021 roku 600 mln zł.,
Ø  2022 roku 800 mln zł.,
Ø  od 2023 roku 1 mld zł rocznie.

2.       Instrumenty wsparcia:

Ø  Zwolnienie oszczędności z podatku Belki (podatek od zysków kapitałowych)
Ø  Premie za systematyczne oszczędzanie (ale tylko dla mniej zamożnych i rodzin)

3.       Cele IKM:

Ø  Wsparcie realizacji celów mieszkaniowych
Ø  Wpierał gromadzenie oszczędności w celu budowania rodzimego kapitału

4.       IKM będą prowadziły:

Ø  Banki
Ø  SKOK-i

5.       Na co będzie można przeznaczyć środki z IKM:

Ø  Poprawa standardu zamieszkania (remont, przebudowa, modernizacja, nadbudowa, wykończenie)
Ø  Uzyskanie własności (zakup mieszkania / domu na rynku pierwotnym i wtórnym, zakup działki, budowa domu)

Ø  Uzyskanie mieszkania na wynajem lub spółdzielczego prawa do lokalu (wkład mieszkaniowy czy partycypacyjny TBS)