Rzecz będzie o tym, gdzie nasze oszczędności są bezpieczne.
Nie o tym gdzie mogą przynieść najwyższy zysk.
Niestety większość Polaków nie
posiada żadnych oszczędności. Jednak ci, którzy mają wolne pieniądze nie
dysponują wiedzą, gdzie ich środki są bezpieczne - wręcz gdzie bezpieczeństwo
jest gwarantowane.
Lokata w Banku – gwarancja zwrotu środków do 100 tys. euro
(ponad 400 tys. złotych).
Nasze środki na lokacie w banku gwarantuje specjalnie do
tego powołany Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG). W razie upadku banku, w którym
złożyliśmy środki otrzymamy z BFG maksymalnie
ok. 420 tys. złotych. Gwarancja objęte
jest 100 % naszych pieniędzy. Co bardzo istotne, maksymalna kwota gwarancji
dotyczy osoby a nie lokaty. Klient który ma 10 lokat po 100 tys. złotych
otrzyma maksymalnie 420 tys. złotych. Gdy lokata założona jest na
współwłaścicieli to każdy z nich objęty jest gwarancją po 420 tys. złotych.
Polski system bankowy jest jednym z najlepszych i stabilniejszych
w Europie. Od 2000 roku nie upadł w Polsce żaden bank komercyjny (nie wliczając banków spółdzielczych). W naszym kraju upadały
banki komercyjne: 1995 r. - Bank Komercyjny Poznania, Bank Promocji Eksportu Animex i Agrobank SA, w
1996 r. - Bydgoski Bank Budownictwa
SA, a w 1999 – Savim Bank i największa upadłość 2000 r. Bank Staropolski.
SKOK - gwarancja do
100 tys. euro (ok. 420 tys. złotych).
Od końca 2013 roku gwarancjami BGK objęto również SKOK-i. Do
niedawna SKOK-i miały swój własny system gwarantowania środków. Stwierdzono
jednak, że ze względu na coraz większe wolumeny środków lokowanych w SKOK-ach
należy zwiększyć ich bezpieczeństwo. Nie obyło się bez protestów i oburzenia
klientów banków i samych bankierów –„dlaczego to my mamy odpowiadać za brak określenia
właściwego ryzyka w dotychczasowej działalności SKOK”. Niestety w lipcu 2014 roku upadł pierwszy SKOK
„Wspólnota” i rozpoczął lawinę. Na szczęście zadziałały
gwarancje BGK i pieniądze klientom są wypłacane.
Obligacje państwowe – gwarantuje rząd bez limitu.
Do niedawna obligacje państwowe były uznawane za
najbezpieczniejsze miejsce lokowania pieniędzy. Niestety kryzys po 2008 roku
troszeczkę zweryfikował sytuację. Okazuje się, że państwo również może zbankrutować - daleko nie szukając – Grecja. W przypadku
Polski taki scenariusz jest bardzo, bardzo mało prawdopodobny. Kilka dni temu
obwieszczono historyczny sukces Polski. Po raz pierwszy nasze obligacje były
wyceniane na tak niskim poziomie – 3 %. Czym niższe oprocentowanie obligacji tym
poziom stabilności i bezpieczeństwa kraju wyższy. W przypadku niemieckich
obligacji jest to oprocentowanie ok. 1%.
„Skarpeta” – pełna
gwarancja, sami sobie to gwarantujemy.
Osobiście nie polecam tej formy lokowania. Lecz należy
pamiętać, że niektórzy są bardzo przywiązani do swoich pieniędzy i nie mają za
grosz zaufania do instytucji , więc lokują u siebie. Uwaga tylko na psy czy
myszy, które czasami mogą „pożreć nasze oszczędności” – znam osobiście taki
przypadek, i jeszcze jeden z … kominem.
Polisa na życie – odzyskasz połowę nie więcej niż 30 tys.
euro.
W przypadku polis gwarantem jest Ubezpieczeniowy fundusz
Gwarancyjny (UFG). Wypłaca on maksymalnie do 50 % wartości polisy, ale nie
więcej niż 30 tys. euro (ok. 130 tys. złotych).
Obligacje przedsiębiorstw – brak gwarancji.
W tym przypadku gdy zbankrutuje przedsiębiorstwo emitujące
obligacje to koniec .
Parabanki – brak gwarancji.
Pomimo zapewnień właścicieli i sprzedawców w instytucjach
parabankowych o ich solidności - nie ma tu gwarancji zwrotu powierzonych
środków. W ostatnich kilku latach upadło lub nadal upada wiele parabanków –
niestety szanse otrzymania zwrotu pieniędzy dla klientów są bardzo iluzoryczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz