W Polsce
zaledwie 9,6% nieruchomości jest zastawionych pod hipotekę.
To bardzo mało,
średnia dla UE wynosi ponad 27%. Chociaż znajdziemy państwa w których jest
jeszcze mniej zastawionych mieszkań np. w Rumuni niecały 1%, a Bułgarii to
trochę ponad 2%. Jednak nie do takich krajów chcemy równać. Co ciekawe najwięcej
hipotek mają Skandynawowie: Dania 51%, Norwegia 65%, a Szwecja ponad 70%.
Ciekawie też wygląda poziom zadłużenia kredytem hipotecznym na mieszkańca. Średnia dla UE to
70 tys. zł, dla Polski zaledwie 10 tys. zł. Najbardziej zadłużeni są Norwegowie
– tam na jednego mieszkańca przypada dług w
wysokości 300 tys. zł, Dania to zadłużenie 230 tys. zł, Niemcy to tylko
70 tys. zł. Na drugim biegunie znajdują
Rumuni z zadłużeniem … 2 tys. zł.
Oczywiście przeliczanie zadłużenia na populację
jest pewną zabawa statystyczną. Przecież średni kredyt hipoteczny w Polsce to
203 tys. zł i lekko spada.
Zważywszy na
ilość zadłużonych nieruchomości, poziom zadłużenia i ilość kredytobiorców to
pozostajemy w ogonie Europy co może oznaczać, że pole do rozwoju produktu
kredyt hipoteczny jest bardzo duże.
Można wysnuć
wniosek, że czym państwo bogatsze i płace wyższe, tym poziom zadłużenia większy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz