5 kwietnia to europejski dzień bez
płacenia gotówkowego (siódma edycja w Europie w Polsce druga). Chodzi o promocję rozliczania się w sposób bezgotówkowy. Organizatorzy liczą,
że zarażą ludzi by Ci płacili bezgotówkowo np. kartami, telefonami czy przelewami. Ta idea jest zapisana w Programie
Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego w Polsce w latach 2014 -2020.
Po co jednak pozbywać się z portfela gotówki?
Oficjalnie płatności bezgotówkowe to mniejszy koszt dla gospodarki i
większa transparentność życia gospodarczego. Jednak chodzi zapewne o
ograniczenie Szarej Strefy gospodarki. Jednak zapewne stanie się zupełnie
odwrotnie. Ludzi trzeba edukować, a nie przymuszać.
W Polsce rachunek bankowy posiada ok. 80% społeczeństwa, zaś transakcje
bezgotówkowe to zaledwie 20% obrotu ( w UE dwa razy więcej). Kart płatniczych
mamy również dwa razy mniej niż Europa ok. 1 sztukę na mieszkańca. Przecięty
Polak wykonuje blisko 50 transakcji karą w ciągu roku. Na tle Unii jesteśmy
rekordzistami w jednej kategorii – liczbie transakcji bez użycia PIN (tzw.
operacje zbliżeniowe).
Na szczęście zwiększa się liczba placówek w których możemy dokonać
płatności kartą, a to zasługa obniżenia opłat za korzystanie z czytnika kart.
W Polsce wszystkie transakcje powyżej 15
tys. zł dokonywane przez przedsiębiorców muszą być procedowane przez konta bankowe.
Kto wygra na transakcjach bezgotówkowych ? – budżet państwa, banki i operatorzy kart
płatniczych.
W Hiszpanii wprowadzono podobny nakaz i ograniczono płatności gotówkowe do 2,5 EURO, szara strefa zmniejszyła się z 19,2 do 18,6%. W Portugalii zaobserwowano ograniczenie z 19,6 do 18,6%.
I jeszcze jedno, w czasie kryzysu następuje zwrot ku gotówce...
I jeszcze jedno, w czasie kryzysu następuje zwrot ku gotówce...
Ja spłacam również kredyt hipoteczny który mam w walucie obcej. Dlatego bardzo chętnie korzystam również z kantoru internetowo https://cinkciarz.pl/ i tam kupuję odpowiednią ilość waluty. Wtedy wiem, że na pewno oszczędzam na spreadzie.
OdpowiedzUsuń