środa, 14 października 2015

Czy płacenie gotówką będzie zakazane?


Wg. szacunków Europejskiego Banku Centralnego  koszt emisji i obsługi gotówki to 1% PKB (Produkt Krajowy Brutto) czyli w Polsce ok. 10 mld zł. Mając powyższe na uwadze NBP chce w znaczący sposób ograniczyć możliwość używania pieniądza gotówkowego.
Rada ds. Systemu Płatniczego przyjęła właśnie Program Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego na lata 2014-2020. Zawiera on szereg działań zmierzających do popularyzacji płatności bezgotówkowych, kart płatniczych czy płatności mobilnych. Dziś przedsiębiorcy mogą rozliczać się  gotówkowo do kwoty o równowartości 15 tys. euro – czyli ok. 64 tys. złotych. Rada proponuje by zmniejszyć ten limit do kwoty 1 tys. euro – ok. 4,3 tys. złotych. Propozycja iście rewolucyjna, ale należy mieć na uwadze, że na rynku bardziej akceptowana jest ewolucja czyli zmiany powolne.  Tak drastyczna zmiana może wywołać zamęt i chaos na rynku. Kolejny pomysł Rady to konieczność regulowania wszelkich płatności publicznoprawnych wyłącznie w formie bezgotówkowej.  Tu pomysł wydaje się bardzo dobry, po co utrzymywać w urzędach obsługę kasową. Budżet Państwa może tu zaoszczędzić wielkie pieniądze – dodajmy nasze publiczne pieniądze.  To jeszcze nie koniec, Rada proponuje by w formie bezgotówkowej klienci płacili za towary luksusowe. Ciekawe kto określi definicję towaru luksusowego. Np. telewizor to towar luksusowy? od ilu cali? jakiej marki? z jakimi funkcjami?.  Moim zdaniem prawdziwy hitem będzie jeśli przejdzie propozycja określenia limitu w obrocie gotówkowym dla osób fizycznych. Wyobraźmy sobie sytuację gdy jesteśmy na wspólnej kolacji – płaci jedna osoba i na pożegnanie rozdaje współuczestnikom biesiady informacje z numerem swojego konta. Ciekawe mogą być opisy w przelewach np. za piwo, za kotleta, za bibę, za pomidorową. Bankowcy chcą by więcej płatności było za pomocą przelewów i kart płatniczych. Dobrze, ale wówczas musimy przymusić społeczeństwo i każdego obywatela do posiadania konta w banku lub posiadania karty. Konstytucyjne to czy nie?. Kolejnym problemem są cały czas wysokie koszty prowadzenie rachunków i obsługi Kart Kredytowych. W tym projekcje nie znalazłem informacji o konieczności obniżenia opłat za transakcje kartowe – bardzo wysokie opłaty na tle Europy. Na pewno kojarzycie państwo w sklepach kartki z napisem „transakcji kartą poniżej 20 zł nie realizujemy”. To nie zła wola sklepikarzy, tylko rachunek ekonomiczny, przy tak wysokich  opłatach mogliby zamiast zarobić to stracić na sprzedaży.
Ważnym elementem koniecznym do wprowadzenia zmian jest konieczność zainstalowania większej ilości bankomatów. O ile w dużych miastach  nasycenie jest odpowiednie to już w mniejszych miejscowościach bankomatu „trzeba ze świecą szukać”.    Czy jednak właściciele bankomatów będą zainteresowani instalowanie maszyn przy słabym zaludnieniu? Kto za to zapłaci? Ano ty kliencie. Prowadzone są rozmowy na temat tzw. surcharge czyli klient będzie płacił za każda wypłatę właścicielowi bankomatu. Dla większości będzie to druga opłata ponieważ jedną płacą już bankowi. Ten pomysł nie jest nowy, już w zeszłym roku resort finansów próbował go forsować.  Wzbudzał on jednak spore kontrowersje i ostatecznie zrezygnowano z jego wprowadzenia ustawą.
Projekt na lata 2014-2020 nie jest pierwszym, poprzedni na lata 2011-2013 nigdy nie trafił na obrady Rady Ministrów. Czy to samo czeka też nowy projekt? Zobaczymy, tajemnicą poliszynela jest cel wprowadzenia. Oficjalnie by ograniczyć koszty, ten mniej oficjalny, by ograniczyć szarą strefę. W myśl zasady: mniejsza szara strefa – większa kontrola państwa nad obywatelami i większe podatki.

Krzysztof Rzymski  KMR Kredyty & Nieruchomości

2 komentarze:

  1. Podobno w Norwegii jest tak, że nielegalne jest otrzymywanie własnej pensji w gotówce. Ciekawe, czy to prawda? Nawet w maleńkiej firmie sektora prywatnego. Wypłata musi bezwzględnie trafić na konto powiązane z numerem personalnym obywatela, by państwo miało większą kontrolę i wgląd, kto ile zarabia. Sądzi pan, panie Krzysztofie, że Polska pójdzie w tym kierunku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście w państwach skandynawskich Państwo mocno ingeruje w życie obywateli. Nie potrafię odpowiedzieć czy istnieje obowiązek wypłaty wynagrodzenia jedynie na konto, ale tzw. „szara strefa” w Norwegii jest bardzo mała, co wskazuje na wielkie prawdopodobieństwo, że jest taki nakaz.
      W Polsce obecnie nie ma takiej opcji. Ostatnie dwa lata to oczernianie banków, wmawianie społeczeństwu, że one są winne całemu złu – wzrostowi kursów walutowych, spadkowi cen nieruchomości, kryzysowi itp. Niebawem istnieje możliwość wprowadzenia podatku bankowego co zapewne przełoży się na wzrost opłat bankowych dla klientów. Na Węgrzech po nakazie przewalutowania kredytów we frankach i wprowadzeniu podatku bankowego koszty obsługi konta dla klientów wzrósł o 400%. Politycy nie zdecydują się na likwidację obrotu gotówkowego ponieważ obawiają się złych reakcji społeczeństwa tzn. wówczas moglibyśmy powiedzieć, że rządzący trzymają razem z białymi kołnierzykami ( klika, która chce zarabiać na biednych obywatelach).

      Usuń